Chłopak ruszył z piskiem opon.
Po około 10 minutach stanęliśmy na żwirowej drodzę.
Wysiadłam z auta i już miałam otworzyć drzwi od strony Harrego żeby pomóc mu wysiąść, gdy to z auta drugiej strony wyszła Victoria. A na jej ramieniu podpierał się lokaty.
Z lekkim uśmiechem poczłapałam w stronę domu.
W środku poszłam od razu do kuchni.
Otworzyłam lodówkę. Za sobą usłyszałam kroki i odwróciłam się.
- Diana.!! Ty żyjesz.! - zaczęła wykrzykiwać ciemno włosa i rzuciła mi się na szyje.
- Karine.....no pewnie.! A ty jak się czujesz..?
- Ja dobrze....
- A gdzie Ines...?
-U swojego chłopaka.....Davida
.
-Aa...David...no cóż. Bardzo się przyjaźnili więc....miłość
Obie się zaśmiałyśmy.
Ja powróciłam do myszkowania w lodówce.
W końcu zadecydowałam że zrobię spaghetti.
Kiedy już było gotowe zaniosłam talerze i sztućce.
Usiadłam obok Louisa i Karine.
- Gdzie oni są..? - zapytałam Louisa
On tylko pokiwał głową że nie wie.
Wstałam od stołu i skierowałam się na górę.
Z każdym stopniem słyszałam coraz głośniej jakieś słowa.
Za drzwiami od łazienki słyszałam je dokładnie.
Przystawiłam ucho do drzwi i nasłuchiwałam.
- Naprawdę...twoje oczy sa jak dwa mieniące się szkiełka. Są piękne.
To był głos Harrego.
- No wiesz...dzięki. - usłyszałam głos Victorii a po chwili jej śmiech.
Na początku się wnerwiłam ale potem pomyślałam.
Przeprosił i był miły.
Nie chce jej psuć miłości. Skoro go chcę to niech tak zostanie.
No właśnie. Przypomniałam sobie początki znajomości z Louisem.
On był bezwzględny.
Jego zdanie było święte...do czasu kiedy zobaczył że mnie tym rani.
Wtedy zmienił się nie do poznania.
Był słodki i romantyczny.
Już miałam odejść kiedy to usłyszałam że zbliżają się do drzwi. Odskoczyłam i jak najszybciej pognałam na dół.
Niestety w połowię drogi musiałam się zatrzymać i udawac że wchodzę po schodach.
- O...wszędzie was szukam. Obiad na stolę. - wybełkotałam i zachichotałam.
Oni spojrzeli na siebie i zapytali.
- Z czego się tak śmiejesz.?
- A nic...chodźcie już.
Po obiedzie poszłam do kuchni pozmywać.
Lecz czyjaś ręka zatrzymała mnie.
- Musimy pogadać. - powiedział Harry i pociągnął mnie w stronę jakiegoś pokoju.
- Zostaw ją....- Louis warknął
- Spokojnie...idziemy pogadać.- po tych słowach pocałowałam Louisa i podążyłam za lokatym.
- O co chodzi..? O Vike..?
Chłopak przytaknął i uśmiechnął się.
- Chce żebyś wiedziała że nie zrobię jej krzywdy...wiem że po tym co tobie i jej zrobiłem możesz w to nie wierzyć ale ja naprawdę nic jej nie zrobie....znaczy złego.
Uśmiechnęłam się i odpowiedziałam.
- Wierzę.....ale słuchaj. Ino ją zranisz będziesz miał ze mną do czynienia.
- Zaśmiałam się i przytuliłam lekko chłopaka.
Odetchnął i otworzył drzwi a ja powędrowałam do kuchni.
W niej zastałam Karine która zmywała naczynia.
- Ooo już to robisz..?- zapytałam.
- Tak....obiad był pyszny. Ja z chęcią pozmywam. Louis na ciebie czeka w twoim pokoju.
Szybkim krokiem weszłam po schodach i poszłam w stronę mojego pokoju.
-Usiądź - powiedział chłopak i zamknął drzwi ( Które były nowe :D).
usiadłam na łóżku i spojrzałam na Louisa.
Po chwili chłopak usiadł obok mnie i zaczął mówić.
- Mam cos dla ciebie....- odrzekł i uśmiechnął się lekko.
Zrobiłam minę typu " Co takiego .? " i uśmiechnęłam się.
Brunet wyjął połyskujące pudełeczko z kieszeni i powiedział :
- To jest cos co...miałem przy sobie od...właściwie prawie całe swoje życie. Dawało mi szczęście a teraz będzie dawać szczęście tobie.
To mówiąc otworzył pudełko.
W nim znajdował się malutki słonik na łańcuszku.
Louis wyjął go i powiedział :
- Założę ci go.
Odgarnęłam włosy i zarumieniłam się.
- Ja miałem go zawsze w kieszeni. Ty będziesz mieć przy sercu.
- On...jest śliczny.! - powiedziałam i rzuciłam się mu na szyję.
- Jesteś kochany.....- z moich oczu popłynęły łzy. Łzy szczęścia.
Pocałowałam chłopaka i podałam mu rękę.
- Chodźmy na dół. Pooglądamy Tv. Ok.?
Chłopak przytaknął i ruszyliśmy schodami w dół.
W mojej głowię wirowały myśli.
Potarłam opuszkami palców malutką figurkę na mojej szyi i szepnęłam Louisowi na ucho :
- Kocham cię.....
*.* Boziuuu ale z Lou romantyk się zrobił...kocham go takiego <3
OdpowiedzUsuńCzekam na nextaa.!!!!1 <3
Cześć. Twój blog został nominowany do LIBSTERAWARD 2 !
OdpowiedzUsuńInfo na moim bogu :)
Świetnie piszesz <3